Nareszcie post! ;)

Dawno nic nie dodawałam. Winą obarczam szkołę, która urozmaica mój czas wolny jak tylko potrafi. 

Z nią nigdy się nie nudzę! ;D 

Przyszła do nas już kalendarzowa jesień, na dworze coraz chłodniej. Podstawowym naszym pytaniem jest 

" w co ja mam się ubrać? ". Trudno teraz coś wybrać odpowiedniego. Rano zimno, po południu trochę cieplej. W dzieciństwie zawsze mi powtarzano, że mam się ubierać na tzw. cebulkę, czyli warstwowo. 

Być może jest to jakieś wyjście, jednakże komu chce się później nosić te wszystkie swetry itd. ?

Ja jestem strasznym zmarzluchem. Dzisiaj przedstawiam wam stylizację, w której trochę upodabniam się do Juliett. Niestety mania na czarny dopadły także i mnie. 

Na sobie mam czarny sweter, do tego czarne jeansy i szare trampki. Całość chociaż trochę rozjaśniona beżową skórzaną kurtką. Dodatki to pojemna torba Nike oraz Czarna bransoletka i naszyjnik w kształcie sowy. Stylizacja prosta i wygodna, a to najważniejsze do szkoły! ;)

XOXO

Sweter -  TK maxx
Jeansy- Reserved
Trampki - Nike
Torba - Nike
Kurtka - Orsay
Bransoletka i Łańcuszek  - no name

Widać to nasze podobieństwo ;D

Niestety jakość zdjęć zawiodła ;(

Post ze specjalną dedykacją dla Bartka i Sebastiana! ;D